Antykoncepcja hormonalna i sterylizacja kotki
Listopad 30th, 2010
U kotów możliwa jest antykoncepcja hormonalna i chirurgiczna.
ANTYKONCEPCJA HORMONALNA
Blokowanie cyklu płciowego
Na rynku dostępne są środki do stosowania doustnego lub w zastrzykach.
Podawanie tabletek jest dość kłopotliwe… Po pierwsze trzeba je stosować raz w tygodniu. Po drugie kotki często wyczuwają tabletki i albo nie zjadają w ogóle z pożywieniem, albo zjadają bardzo niechętnie. Można tabletki rozpuścić, ale ryzyko, że nie wypiją wody jest chyba jeszcze większe niż podawanie ich w pokarmie. Poza tym należy pamiętać o stałych dniach podawania i w ogóle pamiętać…
Nieco wygodniejsze jest podawanie hormonów w zastrzykach. Aplikujemy je raz na 4 miesiące. Literatura zaleca przerywanie terapii hormonalnej po około 1, 5 roku ich stosowania z uwagi na to, że długotrwałe podawanie środków antykoncepcyjnych może prowadzić do ropomacicza lub stanów zapalnych macicy, do nowotworów bądź torbieli gruczołu mlekowego. Bywa, że kotki stają się osowiałe, przybierają na wadze, występuje u nich biegunka i intensywny zapach moczu, może rozwinąć się cukrzyca.
W praktyce z reguły stosowanie leków hormonalnych jest procesem przejściowym, na krótki czas, ponieważ później zwykle właściciele decyduję się na rozmnażanie kotki, lub na zabieg sterylizacji. Natomiast jeśli już podjęli hormonalną kurację u swoich kotek, rzadko ją przerywają.
Znacznie rzadziej spotykam się u kotek z problemami ropomacicza czy nowotworami macicy i jajników, częściej natomiast z guzami gruczołu mlekowego, które z kolei są bardzo groźne ze względu na złośliwość, zaś ich usunięcie chirurgiczne często jest niezbyt skuteczne gdyż zbyt szybko następują przerzuty.
Podobnie jak w przypadku suk, jeśli nie chcecie mieć potomstwa od swoich pupilek, zachęcam do wykonywania u nich zabiegu sterylizacji. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym i wydaje się właścicielom mniej inwazyjny niż u suk.
Jeśli jesteśmy przy antykoncepcji hormonalnej, warto wspomnieć o możliwości przesunięcia rui, przerywaniu rui i przerywaniu ciąży.
Przesunięcie rui
Przesunięcie rui bywa potrzebne na przykład w przypadku wystaw kotów. Poza okresem rui należy rozpocząć podawanie doustnych leków antykoncepcyjnych. W zależności od tego, jak długo stosujemy leki i w jakiej porze roku, ruja pojawi się ponownie po kilku dniach lub miesiącach od zakończenia podawania preparatu.
Przerywanie rui
Dobrze sprawdzają się doustne leki hormonalne, objawy rui zanikają po kilku dniach ich podawania. Przerywanie rui stanowi większe ryzyko rozwoju stanu zapalnego macicy. Należy pamiętać, że hormonów nie wolno stosować u kotek mocno otłuszczonych, z cukrzycą, guzami gruczołu mlekowego czy przy wypływach z dróg rodnych.
Przerywanie ciąży
Z wyboru dokonuje się zabiegu usunięcia macicy i jajników we wczesnej ciąży, ale ryzyko krwawienia z narządu jest wtedy większe. Ciążę można przerwać do 30-go dnia lekami hormonalnymi i zwykle wtedy następuje resorpcja płodów, lub po upływie 30 dni, kiedy dochodzi już do poronienia i wyparcia płodów.
Do tych celów używa się preparatów w iniekcji.
ANTYKONCEPCJA CHIRURGICZNA
Jest kilka metod kastracji: usunięcie jajników z cięcia bocznego lub w linii białej oraz owariohisterektomia w linii białej. Jeżeli usuwamy niezmienioną macicę, wówczas cięcie jest naprawdę niewielkie. Może dlatego łatwiej właścicieli kotek namówić na sterylizację niż właścicieli suk. Większa skłonność właścicieli kotek do sterylizacji wynika pewnie też z tego, że kotki w rui są mocno uciążliwe, a jeszcze bardziej kocury, które do nich przychodzą;-)
Przygotowanie kotki do zabiegu sterylizacji polega na wprowadzeniu u niej głodówki przynajmniej przez 12 godzin przed planowanym zabiegiem. Kastrację wykonujemy w znieczuleniu ogólnym, zabieg trwa krótko i z reguły kotki szybko po nim dochodzą do formy. Im młodsze zwierzę, tym szybciej wraca do zdrowia i normalnej aktywności, rana odpowiednio chroniona przed lizaniem, szybko się goi. U starszych kotek zawsze wykonujemy kontrolne badanie krwi.
Należy pamiętać, że po operacji szew powinien być zabezpieczony przed lizaniem. W tym celu zakłada się kotce kołnierz lub fartuszek ochronny. Kotki różnie reagują na tego typu niedogodności. Często próbują go zdjąć, fikają koziołki, albo siedzą nieruchomo. Wydaje się, że dużo trudniej jest im znieść fakt, że nie pozwalamy im się umyć, a to przecież czyścioszki. Dlatego ja pozwalam właścicielom na zdejmowanie ochronnych materiałów i umycie się kotce, ale pod warunkiem, że właściciel przy tym jest obecny i zwraca uwagę zwłaszcza na to, żeby kotka nie wylizała szwów.
Po zabiegu podajemy leki przeciwbólowe, ponieważ część kotek źle znosi ból. Leki są u nich stosowane przez kilka kolejnych dni. Należy przez kilka pierwszych dni po operacji zwracać uwagę, aby kotka nie była zbyt aktywna i nie skakała. A to nie jest proste, bo jak wytłumaczyć kotu, że ma ograniczyć ruch?!
Oczywiście zabieg sterylizacji niesie ze sobą pewne ryzyko, czy to z uwagi na znieczulenie ogólne, czy możliwość wewnętrznego krwawienia, złe gojenie się rany, ale tak naprawdę powikłania takie zdarzają się bardzo rzadko.
Jedyne, co stanowi dla nas zmorę, to występowanie objawów rujowych przy tzw.”odpryskach” jajnika, lub obecności tkanki jajnikowej w krezce jajnika. Wtedy albo wykonuje się kolejny zabieg chirurgiczny, albo jeśli kotka ma usuniętą macicę, wchodzi w grę stosowanie leków hormonalnych.
Żywienie kota po sterylizacji
Wiadomo, że koty po sterylizacji mogą żyć dłużej. Mają też niestety tendencje do tycia i do odkładania się piasku czy kamieni w pęcherzu moczowym. Dlatego należy wybierać dla nich specjalne diety dla kotek sterylizowanych, które zapewnią im odpowiednią dawkę energii i witamin.
Taki pokarm powinien zawierać:
- substancje, które stymulują filtrację nerek oraz picie,
- związki ograniczające wytrącanie się osadu w moczu
- składniki utrzymujące odpowiednie PH moczu i szczupłą sylwetkę.
Powodzenia!:-)
Zaburzenia rui u kotek
Listopad 23rd, 2010
Kontynuujemy temat rui. Tym razem postaram się przybliżyć kwestie związane z zaburzeniami rui, do najczęściej spotykanych należą:
Brak rui
Należy upewnić się, czy kotka jest już w wieku, kiedy powinna osiągnąć dojrzałość płciową, a jeśli tak, to przyjrzeć się jej warunkom utrzymania. Zaburzenia takie mają istotne znaczenie u kotek rasowych. Brak rui w sezonie rozrodczym jest zwykle spowodowany nieczynnością jajników wskutek błędów żywieniowych, zbyt małej ilości światła, zaburzeń psychicznych kotki (obce otoczenie, inne zwierzęta). Rzadko się zdarza aby brak rui był wynikiem niedorozwoju lub braku jajników. Ruję u kotów z nieczynnością jajników można wywołać przy użyciu hormonalnych preparatów.
Cicha ruja
Występuje rzadko, w większych konglomeratach kotów, gdzie może być związana ze stresem socjalnym. Słabe objawy rujowe lub brak rui częściej obserwuje się u kotek o niskiej pozycji w kociej społeczności.
Ciągła ruja – nimfomania
Występuje dość często. Z reguły jest następstwem niedostatecznego zaniku pęcherzyków jajnikowych u kotek, które nie zostały pokryte. Rzadziej za zjawisko odpowiadają torbiele czy nowotwory jajników. Można tu stosować leczenie hormonalne, jeśli schorzenia nie wywołują nowotwory jajnika.
Brak zapłodnienia po kryciu
Najlepsze wyniki zapłodnienia uzyskuje się od 3-go dnia rui. Do zapłodnienia nie dojdzie jeśli kotka została pokryta zbyt późno. Przyczyną braku zapłodnienia mogą być schorzenia macicy (np. zapalenie błony śluzowej macicy czy ropomacicze). Zaburzenia płodności mogą być wywołane przez wirus białaczki kociej(FeLV), przez herpeswirus kotów typ 1, wirus panleukopenii kotów czy toksoplazmozę. Słabe zapłodnienia może być też wynikiem niedoboru tauryny i kwasu arachidonowego w diecie kotów. Warto więc przyjrzeć się składowi pożywienia, które serwujemy swoim milusińskim. I tak jak w przypadku psów, koty dopuszczane do rozrodu powinny być zdrowe, regularnie szczepione i odrobaczone oraz w dobrej kondycji fizycznej.
Ruja u kotki
Listopad 12th, 2010
Ostatnie kilka wpisów poświęciłam ciecze u suczek. Teraz przyszedł czas na kociaki! Wszyscy wiemy że kot to nie pies i kotka to nie suka:) I tak jak ruja u suczek, tak też ruja u kotek stanowi zupełnie odmienne zagadnienie.
Koty dojrzewają mniej więcej w wieku 7- 12 miesięcy, czyli kiedy ich masa zbliża się do 2,5 kg. Natomiast do hodowli można dopuścić zwierzęta w wieku około 10-14 miesięcy. To kiedy wystąpi dojrzałość płciowa zależy tak od sezonu jak od rasy kotów. Kotki, które przyszły na świat późną jesienią, mogą wykazywać objawy rujowe już na wiosnę, czyli w wieku około 4 miesięcy. Jeśli wziąć pod uwagę różnice rasowe, to koty abisyńskie i syjamskie mogą mieć pierwszą ruję już w wieku 4 miesięcy, natomiast koty brytyjskie krótkowłose czy perskie mogą dojrzewać płciowo dopiero w wieku 12 czy 18 miesięcy.
Koty to zwierzęta sezonowo poliestralne, wykazują aktywność płciową w czasie wydłużania się dnia, kiedy światło działa przynajmniej 12-14 godzin (styczeń- sierpień). W tym czasie kotka, która nie jest utrzymywana razem z kocurem ma ruję co 2-3 tygodnie. Przez pozostałe miesiące w naszej szerokości geograficznej (wrzesień-grudzień) następuje u kotek faza spokoju płciowego.
Ruja u kotek składa się z okresu przedrujowego i okresu rui właściwej. U kotek nie dopatrzymy się w tym czasie obrzęku sromu tak charakterystycznego dla suk. Rzadko też można zaobserwować krwawienie, ponieważ kotki dokładnie się wylizują. I na dobrą sprawę na pytanie, po czym poznać, że kotka jest w rui, odpowiadam właścicielom: zobaczycie i usłyszycie.
Okres przedrujowy trwa średnio 2 dni (1-3 dni), kotka zmienia się wtedy w prawdziwą, milusińską przylepkę, ociera głową o meble czy o nasze nogi, przestępuje z łapki na łapkę, przetacza się na grzbiet a charakterystycznego miauczenia nie można z niczym pomylić. Faza przedrujowa może równie dobrze nie wystąpić. Kocica w tym czasie nie daje się jeszcze pokryć samcowi.
Ruja właściwa trwa przeciętnie 6 dni (5-7 dni). Z reguły ruja właściwa jest krótsza u kotek, które zostały pokryte. Warto też wspomnieć, że rasy długowłose (jak persy) mają ruję krótszą niż rasy krótkowłose (jak koty syjamskie). U kotów orientalnych cykle będą krótsze ale liczniejsze, natomiast u „brytyjczyków” dłuższe i rzadsze. W tym czasie miauczenie staje sie intensywniejsze, nasila się przetaczanie przez grzbiet, kotka wygina grzbiet i odstawia ogon na bok, rytmicznie przestępuje łapkami i pozwala się pokryć. Nie da się tego przeoczyć.
U kotek mamy do czynienia z tzw. owulacją prowokowaną, co znaczy, że musi dojść do kilku kryć w niedługim odstępie czasu, aby nastąpiło zapłodnienie. Całość tego procesu opiera się na układzie neurohormonalnym. W praktyce oznacza to tyle, że w ciągu pierwszych 30 minut spotkania kotki z kocurem powinno dojść do 3 a nawet 5 kopulacji. Po każdym kryciu wzrasta poziom LH i kumuluje się, osiągając poziom konieczny do wywołania owulacji. Największe szanse na zapłodnienie są od 3-go dnia rui, zostawiamy wtedy kotkę z kocurem na 2 godziny dziennie. Jednokrotna kopulacja jest za słabym bodźcem, aby wywołać owulację.
Sam akt kopulacji u kotów jest gwałtowny, intensywny i szybki. Koty to zwierzęta płochliwe, skryte i mogą nie wyrażać ochoty na towarzyszenie publiczności podczas kopulacji. Więc skąd wiedzieć, że do kopulacji doszło? Można i podsłuchać i poznać po późniejszym zachowaniu zwierząt. Kocur podczas wspinania się na kotkę i wprowadzania prącia chwyta ją mocno zębami za kark, kotka wtedy głośno miauczy, Kopulacja trwa zaledwie kilka sekund. Kocur schodzi z kotki, kładzie się w bezpiecznej odległości i obserwuje ją. Kocica ma po wszystkim dosłownie napad wściekłości, uderza łapą, przetacza się gwałtownie przez grzbiet i wylizuje srom. Jeśli tego nie zaobserwujemy to może zachodzić podejrzenie, że do zbliżenia nie doszło.
Mniej więcej po 24-36 godzinach od kopulacji występuje owulacja. Jeżeli kotki nie uda się upilnować w tym czasie, może ona zostać pokryta przez inne kocury i potem urodzić kocięta po różnych ojcach. Jeżeli dochodzi do jednorazowego pokrycia, jak w przypadku inseminacji, wtedy lekarz weterynarii może hormonalnie zastymulować owulację.
A kiedy występuje ruja u kotek, które już miały kocięta?
Z literatury wynika, że ruja pojawia się 2-3 tygodnie po odsadzeniu kociąt i że pierwsza ruja po porodzie jest z reguły krótsza i mniejsze jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. I tak być może jest u kotek rasowych, zaś u europejskich, czyli tzw. „dachowców” ruja pojawia się już w czasie laktacji i jest równie płodna. Wiem, ponieważ często słyszę zdziwienie w głosie właścicieli, że przecież karmiła a zaszła w ciążę. Tak też może być.
U kotek, inaczej niż u suk, łatwiej jest ustalić optymalny termin krycia, z reguły opieramy się głównie na zachowaniu kotki.
W jednym kotki na pewno nie różnią się od suk, nie każdy kawaler im odpowiada:-)